środa, 23 marca 2011

w dwa ognie


fot. znaleziona w sieci


czasem tak dobrze mi,
tak błogo mi,
tak leniwie.

ja – kot
ze schowanymi pazurami
przeciągam się,
napinam grzbiet,
mruczę.

grzeje mnie ciepło,
co płynie zewsząd,
co płynie z wieczorów
zabitych cudzą obecnością

i dobrze mi,
i rozpływam się,
i tonę w rozkoszy tych dni


czasem tak żle mi,
tak strasznie mi,
tak trwożnie
i boję się.

ja – kocie bez opieki
pazury wyciągam
i futro me miękkie już stroszę.

mrozi mnie rzeczywistość,
co bezlitośnie uśmierca moje sny,
co hoduje we mnie zwątpienie we wszystko, czym dotąd żyłam.
ona mi szepcze, że nie ma już Nadziei,
że wszystko było tylko iluzją Kobiety, Która Udawała Silną

i źle mi
chociaż dobrze,
i dobrze 
 chociaż źle
i rzec by się chciało:
kobieta

tylko gdzie ta Amazonka, której tak bardzo się bałeś?


poniedziałek, 14 marca 2011

i uparcie wskrzeszam...

fot. Ellen Rogers



wczoraj umarłe,
dziś zmartwychwstałe:

Emocje

córki mego umysłu,
iluzja moja,
ucieczka –
ponoć kobieca...

gdzie zapach mielonej kawy,
gdzie szum drzew zielonych,
co kołyszą mą duszę spragnioną czułości…

gdzie ja – po swojemu

Zmienno Niezmienna
Niezmiennie Zmienna
Pani Dwóch Stóp,
Pary Oczu i Dwudziestu Palców

idę swoją ścieżką.

sobota, 5 marca 2011

bawię się...

fot. znaleziona w sieci



bawię się
tym – niczym
łączę w całość
sklejam
rozklejam
rozsypuję

poruszam się pomiędzy poszczególnymi elementami
udaję że wiem jak się poruszać
w rzeczywistości wszystko wychodzi jakby samo
jak woda spływająca między palcami
ma spływać więc spływa
co za filozofia? grawitacji nie zmienisz

bawię się
tymi dniami
łączę w tygodnie
sklejam
rozklejam
rozsypuję

pochylam się czasami żeby po coś sięgnąć
żeby przynajmniej udawać jakieś zainteresowanie
schemat przecież jest znów ten sam
cholera

bawię się
tym chaosem –
dniami co ciągną jeden za drugim
czasem bardziej, czasem mniej logicznie
tik-tak jak modlitwa
coś tracisz, coś zyskujesz

prowadzona instynktem
w przelotach pamiętam nawet
żeby dokarmiać nadzieję –
parszywy klej do składania wszystkiego do kupy.