fot. znaleziona w sieci
czasem tak dobrze mi,
tak błogo mi,
tak leniwie.
ja – kot
ze schowanymi pazurami
przeciągam się,
napinam grzbiet,
mruczę.
grzeje mnie ciepło,
co płynie zewsząd,
co płynie z wieczorów
zabitych cudzą obecnością
i dobrze mi,
i rozpływam się,
i tonę w rozkoszy tych dni
…
czasem tak żle mi,
tak strasznie mi,
tak trwożnie
i boję się.
ja – kocie bez opieki
pazury wyciągam
i futro me miękkie już stroszę.
mrozi mnie rzeczywistość,
co bezlitośnie uśmierca moje sny,
co hoduje we mnie zwątpienie we wszystko, czym dotąd żyłam.
ona mi szepcze, że nie ma już Nadziei,
że wszystko było tylko iluzją Kobiety, Która Udawała Silną
i źle mi
chociaż dobrze,
i dobrze –
chociaż źle
i rzec by się chciało:
kobieta
tylko gdzie ta Amazonka, której tak bardzo się bałeś?